Subiektywna analiza by
martinex 05/05/2012
- Byki zarabiają ,
niedźwiedzie zarabiają , „nietoperze” latają … a świnie idą na rzeź -
Witam wszystkich
blogo/czatowiczów i korzystając kolejny raz z uprzejmości i gościnności
gospodarza pozwalam sobie na załączenie subiektywnej analizy zachowania i
przyszłego kierunku dla flagowego indeksu na GPW czyli w20 w kontekście
spekulacji na fw20.
Poprzednia analiza ukazała
się dwa tygodnie temu ( dni sesyjnych było 5 + 3 ze względu da długi weekend )
zatem można już podsumować i ocenić opisane w niej założenia i pokusić się o
kolejne na następne dni …
Na wstępie przyznam że
precyzja zachowania naszego rynku jest zdumiewająca i sam nie w pełni z niej skorzystałem ( mam nadzieję że choć
część czytelników poprzedniej subiektywnej skorzystała bardziej … ) o czym
stali bywalcy czata zapewne wiedzą ;-) Założeniem było wybicie z trójkąta short
bandy gdyż long została opuszczona już wcześniej:
W20 DAY short:
W20 DAY long:
i ponowny powrót do long
bandy w rejonie 2250pkt – kreska jest wznosząca się więc zakres był szacunkowy
… rzeczywista wartość w punkcie kulminacyjnym wyniosła 2251,74 pkt.
Jak to zostało wykonane
widać na zaktualizowanych wykresach poniżej:
W20 DAY short:
W20 DAY long:
Obecnie prognoza co do
zachowania indeksu w20 sprowadza się do osiągnięcia poziomów w rejonie
2119-2090pkt ( to jest ten „nietoperz” z hasła przewodniego ;-) ), z których to
możliwa jest ponowna korekta do poprzedniego dołka w rejonie obecnego dołka 2160pkt.
Z czego może ona wynikać wyłożę poniżej w części o rynku USA. Dalsze zachowanie
już zgodnie z założeniem wybicia z trójkąta czyli zasięg optymistyczny w
rejonie 1830/40pkt lub bardziej pesymistyczny zasięg z wybicia konsolidacji
2000-2400 czyli rejony około 1650-1600pkt. Zauważyć należy również utrzymującą
się mocno ujemną bazę na serii wrześniowej futures na w20 która póki co nie
wróży również nic dobrego dla długiej strony rynku, towarzyszy jej również
spora ilość pozycji – LOP , która w tak wczesnej fazie notowań dalszej serii niż
wiodąca występuje niezwykle rzadko.
Jak już wielokrotnie
podkreślałem skupiam się na krajowym rynku a granie ostatnio u nas pod
zachowanie zachodu czy USA nie przynosiło zbytnich profitów, nie sposób jednak
pominąć rzutu oka na rynek USA i tym razem poszerzę nieco horyzont obserwacji o
rynek Russell 2000. Na początek oczywiście s&p 500.
S&P
DAY:
Jak było widać już na
początku kwietnia indeks wybił się dołem z trendu wzrostowego od dołka w 2011
który był imponującym come backiem po wcześniejszym załamaniu wywołanym szeroko
wówczas komentowanym downgradem ratingu USA poprzez agencję S&P. ( Nomem
omen pierwszą agencją która tego dokonała była mało znana agencja Egan Jones
kilka tygodni wcześniej więc nie można narzekać że ktoś nie wiedział … i teraz
ciekawostka: http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_w_usa/news/na-przekor-duzym-agencjom-ratingowym,1791344,5428 – czyżby małe deja vu ? ). Obecnie rynek próbował na
bazie wyśmienitych wyników podawanych przez amerykańskie korporacje powrócić do
wybitej kreski tegoż trendu jednak po dwukrotnym jej odrzuceniu trzecia próba
już nie pozwoliła nawet na jej ponowny test , o powrocie ponad nią nie było
zatem mowy. Słuszną okazała się również
teza że na fali tych wyśmienitych wyników rynek zechce wreszcie zrealizować
drukowane od ponad trzech lat wzrosty i
zaksięgować zyski. Odnośnie tej tezy w tym tygodniu dotarła na rynek również
informacja która była wciąż wielką niewiadomą – czyli data debiutu FB (
Facebook ). 17 maja ma być znana cena IPO z przedziału określonego między 28 a 35$ / akcja a 18 maja ma
nastąpić debiut na rynku Nasdaq pod tickerem FB. Już od przyszłego poniedziałku
zacznie się RoadShow spółki w celu promocji IPO i budowaniu księgi popytu. Czy
to ma jakieś znaczenie dla rynku ? Otóż w mojej ocenie kluczowe. Nagle pojawił
się pośpiech w plasowaniu emisji o której słychać było na rynku od początku
roku już głośniej … czyżby brakowało czasu ? a może cała ta fala od stycznia
była przygotowana pod ten debiut w szczycie hossy ? Moim skromnym zdaniem nie
przypadkiem debiut największy w historii rynku USA ( do tej pory GOOG miało
palmę pierwszeństwa w tej kwestii ) ma mieć miejsce właśnie teraz czyli przed
wyborami prezydenckimi a na tyle wcześnie żeby było jeszcze potem miejsce na
FED rally tuż przed głosowaniem a po solidnej korekcie obecnego optymizmu. Dla
zobrazowania zasięgu tego planowanego tąpnięcia możemy rzucić okiem na szerszą
perspektywę od słynnego dołka na poziomie 666pkt s&p 500 w marcu 2009 roku.
S&P WEEK:
Widać zatem że dłuższy trend
wzrostowy ma się w najlepsze i póki co nie ma żadnych obaw o jego załamanie.
Pierwsze oznaki problemów pojawią się w okolicach 1300 pkt ( 1292,66 to szczyt
z października 2011 roku ) a właściwy problem pojawi się w rejonie 1220 pkt (
1219,80 to szczyt z kwietnia 2010 roku ). Powyższe poziomy są w mojej ocenie
najbardziej oczekiwane jako koniec korekty po której najwcześniej może nadejść
pomoc ze strony FED w postaci kolejnej rundy luzowania polityki w jakiejkolwiek
formie QE3. Wracając jednak do krótszej perspektywy czasowej odnoszącej się do
debiutu FB możemy mieć do czynienia z szybką korektą obecnie do poziomów
zbliżonych do 1300pkt ( 1340/20 np. ) na której z rynku zostanie zebrany
kapitał na wejście w IPO i korekta do poprzednich dołków ( 1360 około ) na sam
debiut czyli 18 maja … ten sam scenariusz dotyczy naszego rynku jak opisane
wcześniej. Po wykonaniu korekty kolejna fala spadkowa do okresu wakacyjnego i
jeżeli będzie na tyle głęboka jak wspomniane wyżej FED wkracza do akcji ratując
próbę reelekcji dla prezydenta Obamy. Czy będzie skuteczna to już inna kwestia
– we’ll see.
Scenariusz ten uważam za
bardzo groźny ale niestety realny gdyż presja rynku na QE3 a co gorsza głównych
ekonomistów i autorytetów w ekonomii ( żeby daleko nie szukać podam tylko z
naszego podwórka prof. Nogę z RPP oraz Nouriel Roubini z podwórka zachodu ) jest tak silna że po tym jak rynek wykona
presję na ten ruch ( najlepszą presją jest oczywiście sowita wyprzedaż i to w
szybkim tempie ) FED nie będzie mógł pozostać bierny i zapewne się na to
zdecyduje. Skutki takiego zachowania mogą być wręcz odwrotne do założonych gdyż
to już może naprawdę być ostatni dzwonek do pozbycia się gorących papierów po w
miarę przyzwoitych cenach … ale o tym będziemy debatować jak się pojawi ;-).
Przechodząc do rynku Russell
2000 na początek rzut oka:
RUSELL 2000 DAY:
Jak widać na wykresie (
dysponuję tylko opcją futures – ale kasowy jest w poziomie zbliżonym : close
05/05 = 791,84pkt ) podobne zachowanie jak s&p 500 ale powrót do
przełamanej kreski trendu wzrostowego od dołka 2011 już nie był tak mocny jak w
przypadku węższego rynku … wymowa raczej oczywista, dodatkowo na wykresie
pojawił się niemal idealny RGR z szyją na poziomie piątkowego close i zasięgiem
na 700pkt. Wpisuje się to jednoznacznie w przyszłe zachowanie rynku w USA a co
za tym idzie całej reszty. Choć wg mnie to obecnie EU wyznacza kierunek dla USA
i oni chcąc nie chcąc muszą za nami podążyć.
Kolejną pomocą przy analizie
zachowania rynków kasowych akcji jest pokazywany już wykres ceny EU bundów gdzie
doszło do założonej obrony wcześniej zdobytych poziomów poprzednich szczytów
oraz eskalacji aprecjacji ceny jaką możemy założyć bazując na konsolidacji jaka
ją poprzedzała:
Euro
BUND DAY:
Mają na uwadze zasięg z
konsolidacji oraz wcześniejsze rozważania dotyczące FB można przyjąć że dojście
bundów do ceny 145/147 będzie rozłożone w czasie i poprzedzi ponowne testowanie
wcześniejszych szczytów stanowiących obecnie silne wsparcie, nadmienię że
wczoraj czyli 03/05 zostało obronione wsparcie intra na poziomie 141,36 będące
poprzednio szczytem kilkukrotnie „odwiedzanym” przez kurs. Póki zatem poziom 140 a w zasadzie 135 broni
się w cenie close można zapomnieć o graniu na dłużej pozycji długich na rynkach
akcyjnych niż ruchy intra lub kilkudniowe max. Jeżeli natomiast przyjmiemy
zasadę równości fal to zasięg aprecjacji kursu możemy określić sobie nawet do
poziomu około 160 … wydaje się nierealne ? A czy realne wydawało się zejście
rynku s&p z poziomu 1576pkt do 666pkt ? a jednak …
Ostatecznie chciałbym
jeszcze dodatkowo odnieść się do rynków surowcowych, które mając obecnie
sentyment „silna gospodarka = wysokie ceny surowców” również nie napawają
optymizmem jeżeli mowa o kasowych rynkach akcji. Dzisiejsza sesja dobitnie
pokazała że rynkiem rządzi wycena ropy ( dla mnie ważniejszym rynkiem jest
CRUDE nad BRENT ) a ta wybiła się dołem z Bear flag budowanej ostatnie
kilkanaście sesji przy poziomie około 102$ , zasięg z tego wybicia możemy
oszacować na poziomie około 96$, rzut oka:
CRUDE DAY:
Poza tym opuszczony został
trend wzrostowy od dołka 2011 kilka dni wcześniej jak analogicznie rynki kasowe
pokazane wcześniej – to jest potwierdzeniem „przywództwa” kursu crude dla
rynków kasowych, o którym pisałem wyżej. Póki sentyment „silna gospodarka =
wysokie ceny surowców” nie zmieni się na niskie „ceny surowców = szybszy rozwój
gospodarki” póty granie rynków kasowych pozycją długą na dłużej niż ruchy intra
lub kilkudniowe max nie ma obecnie uzasadnienia. Jeżeli zauważymy zmianę tego
sentymentu zaczniemy rozważanie zmiany nastawienia. Dla zachowania rynku crude
mam jeszcze jedną uwagę , otóż traderzy w USA oraz sam Biały Dom mają już
wyraźnie dość „spekulantów” na tym rynku grających bez pokrycia z realnych
odbiorach dostaw surowca co widać dobitnie po ostatnich seriach danych o
zapasach ! a spekulujących głównie na rynku futures. Zapowiedź zaostrzenia
polityki oraz regulacji w tym segmencie rynku spłynęła po uczestnikach jak po
kaczce – wspominałem o tym fakcie na czacie kilka dni temu – aż nagle po
wybiciu kursu ponad 106$ przyszło załamanie w zasadzie znikąd. Przyczyny możemy
szukać za parę dni jak się okaże że decyzją regulatora zostały podniesione
depozyty zabezpieczające dla zajęcia pozycji na tym rynku – vide załamanie ceny
srebra po wybiciu 49$/oz. Jak to bywa w takich przypadkach „usprawiedliwieniem”
dla takiego kroku jest drastyczny ruch kursu poprzedzający decyzję ( w górę lub
w dół ) zatem pierwszy krok przez SM wykonany mamy za sobą , jak widać na
wykresie wierząc w dane jaki podaje ilość otwartych pozycji przy dzisiejszym
ruchy ceny nie miał miejsca, zatem dążąc do ograniczenia spekulacji przez
graczy niezainteresowanych faktycznym odbiorem zamówionego surowca możemy
spodziewać się stosownej zmiany przez regulatora w nadchodzących dniach. Nomen
omen wypowiedź jednego z graczy na rynku crude w stacji cnbc USA była znamienna
: Czy to ja drukuję darmowy $ ? Szukajcie winnych w FED !. ;-) łza się w oku
kręci jak się słucha takiej „perełki” bo przecież Obama i Bernanke nie widzą
żadnego związku z luzowaniem polityki i dodrukiem pieniądza dla bankierów – bo
przecież realna gospodarka złamanego centa z tych bilionów $ nie ujrzała …
Geopolityka w tym momencie
stanowi ostatni czynnik niepewności przed nami i mimo iż wygraną Hollande’a we
Francji rynek zdążył już „przetrawić” to wciąż niewiadomą jest jego późniejsze
zachowanie po faktycznym objęciu władzy w kwestii chociażby traktatu EU ( oj
przepraszam przecież to domena Anglików … ) oraz paktu fiskalnego który był
mocno krytykowany przez niego jako poddańcza pozycja Francji wobec Niemiec
przez Sarkozy’ego wespół z Merkel. Wybory w Grecji to już zupełnie inny kaliber
bo te miliardy Euro jakie uzyskała Grecja pomocy głównie wierzycieli prywatnych
mogą się okazać stracone w 100% a nie jak rynek zdyskontował 60-70% o wyjściu
ze strefy Euro nie wspominając. Dochodzą jeszcze wybory lokalne we Włoszech
oraz Niemczech … 06/05/2012 pełnia księżyca … Dane z realnych gospodarek
delikatnie mówiąc niezachwycaną … Zrobiła nam się niezła mieszanka wybuchowa a
co z tego wyniknie zobaczymy już na początku przyszłego tygodnia.
Czy założenia powyżej
opisane się sprawdzą – rynek pokaże. Czy uda się z nich w pełni skorzystać –
psychika gracza pokaże ;-)
Gorąco
wszystkich pozdrawiam i życzę powodzenia !
P.S.
Wszelka krytyka mile widziana oraz kontr założenia do zachowania rynku …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz