02.06.2012
Sell In May
and … get back quick ?
Witam wszystkich blogo/czatowiczów w kolejnym wpisie
subiektywnej analizy rynku w20 w kontekście spekulacji dla fw20. Dziś dużo
krócej niż poprzednio z dwóch powodów : wszystkie zagrożenia opisywane w
analizach oraz na czacie podczas sesji zostały zmaterializowane i nie ma sensu
ponownie się o nich rozpisywać oraz
w ostatnim czasie analiza krajowego indeksu największych spółek jest naprawdę
nie lada wyzwaniem – ogromnie czytelne stały się wszystkie rynki zachodnie w
połączeniu z rynkami surowcowymi , niestety nie do końca przekłada się to na
nasz parkiet pokazując w ostatnich dniach relatywną siłę połączoną z
dynamicznym zachowaniem się pozycji LOP dla fw20. Od dynamicznego wzrostu
pozycji do sesji 21/05 , jego dynamicznej redukcji od sesji 22/05 wraz z
wyznaczeniem szczytu 2097pkt. i ponownym dynamicznym przyroście na sesji
piątkowej 01/06.
Stara maksyma giełdowa ( którą na początku miesiąca
wszelkiej maści „naganiacze” w stacjach US skrupulatnie starali się wyśmiać –
że w tym roku to ona na pewno nie ma zastosowania ponieważ dane pokazują coraz
lepszą sytuację gospodarki a spółki wykazują coraz lepsze wyniki … sic! ) ukuta
na rynku US z tytułu tej analizy sprawdziła się po raz kolejny ze sporą
dynamiką i wszystkie główne indeksy światowe zaliczyły solidne przeceny rzędu
kilku/kilkunastu procent w połączeniu z większością dni spadkowych sesji w
miesiącu. W ostatnich latach maj jest miesiącem siły niedźwiedzi z małymi
wyjątkami gdzie miesiąc był „płaski” lub wzrostowy. Zgodnie z nią inwestor
powinien sprzedać wszystko w maju i … wyjechać na długie wakacje, ale czy tym
razem będzie podobnie ? Można mieć pewnie wątpliwości z dwóch powodów : za
chwilę mamy „igrzyska” Euro2012 – a jak wiadomo w czasie igrzysk wojny są
zawieszane oraz czas wyborów w USA ( 6 listopada ) pozwala nam na postawienie tezy
o roli FED w tym procesie w kontekście wydarzeń na rynkach finansowych. Z tym
drugim punktem pozwolę sobie pospekulować gdyż pierwszy nie wymaga chyba
rozwinięcia. Zatem wybory 6 listopada a mamy początek czerwca , przed nami
końcówka serii czerwcowej ( oczywiście chodzi o rynki futures ) – 15/06 jako
trzeci piątek miesiąca tripple witching , kolejna cała seria do rozegrania z
rozliczeniem 21/09 i dopiero kolejna seria grudniowa będzie „prezydencką”. Od
21/09 do 6/11 będziemy mieli mnóstwo czasu na rzekome działania FED ( tak
masowo oczekiwane przez rynki obecnie – czy słusznie ? otóż w mojej opinii nie.
Jeżeli FED wystrzela się teraz z amunicji to czym wspomoże kampanię przed
wyborami … ? ) , które jeżeli mają nastąpić muszą mieć miejsce i czas tak aby
jak najskuteczniej wspomóc rynki finansowe czyli i nastroje inwestorów
napędzających gospodarkę w USA. Zatem jeżeli ten scenariusz ma być bazowym to
należałoby oczekiwać w nasileniu hiobowych wieści z danych gospodarczych ,
kryzysu finansowego krajów strefy euro oraz sondaży przedwyborczych w Grecji
zwrotu/odreagowania rynków w połączeniu z tzw. short squeeze gdyż masa krótkiej
sprzedaży jest obecnie ogromna również
na krajowym, jak na nasze warunki, rynku. Na duże spadki będzie jeszcze czas a
póki co seria i tak jest zagrana na S mocno a zyski mogą kusić do realizacji
jeszcze przed datą ich rozliczenia co jak mniemam wielu uczestników rynku
zaskoczyłoby solidnie.
Zdaje się że na naszym krajowym parkiecie sytuacja ta
zaczyna się materializować, obserwując ostatnie sesje, który na tle eskalacji
trendu spadkowego na rynkach
europejskich oraz US wykazuje sporą odporność graniczącą wręcz z siłą
„azjatyckiego tygrysa” europy pod hasłem „zielona wyspa”. Całą tą otoczkę
możemy sobie darować bo chyba wszyscy dobrze znamy działania propagandy
obecnego jaśnie panującego nam rządu jak za dawnych ( ktoś mógłby nawet rzec :
dobrych ) czasów PRL. Przejdźmy więc do sedna pokazując jeden wykres w dwóch
odsłonach. Pierwsza z nich to obraz założeń poprzedniej analizy i skutki ich
wypełnienia – dokładność jest porażająca a na czacie wielokrotnie w ciągu sesji
podkreślałem że wręcz przerażająca , to się po prostu skończy sporą tragedią …
chciałoby się powiedzieć grecką. Oto wykres:
Myślę że nie trzeba nic dodawać obraz z komentarzem mówi sam
za siebie – APTEKA w czystej formie , jedyne czego mi zabrakło do wejścia ( na
dłużej niż kilkanaście punktów ) w pozycje długie i o tym też na czacie mówiłem
to jakiejś formy paniki oraz co ważniejsze obrotów. Same obroty nam się w
ostatnich dniach jednak pokazały ale zostały rozłożone na kilka sesji czego
akurat nie zakładałem – jak widać błędnie póki co. Jednak analizując obecnie
zachowanie naszego rynku dochodzę do wniosku że panika jest przed nami „za chwilę”
aby strzepnąć zbyt pewnych swego optymistów którzy mimo wszystko zdecydowali
się na obronę rynku nad poziomem 2000pkt. lub panika ta ( i na tą chwilę ta
opcja jest mi bliższa ) zostanie odsunięta w czasie na kolejną serię –
wrześniową – będącą wówczas pretekstem dla FED’u aby wesprzeć rynki tuż przed
wyborami prezydenckimi. Jednak ta panika odłożona w czasie będzie miała
brzemienne skutki o czym póki co może nie myśleć , docelowe poziomy rynkowe
jakie zakładam po jej osiągnięciu zostały określone w poprzednich analizach.
Druga odsłona tegoż wykresu to założenie o „sile” naszego
rynku w połączeniu z przesileniem katastroficznych wieści rynkowych dająca
podstawy do założenia silniejszego odbicia krajowego parkietu , który zdaje się
już wyprzedzać podobny ruch na pozostałych rynkach europejskich oraz USA. Czy i
tym razem wyjdzie nam to na zdrowie ? i czy nie będzie to miało skutku zupełnie
odmiennego do założonego pokażą nam myślę już najbliższe sesje ( poniedziałek i
wtorek wolne ma rynek na wyspach UK – święto bankowe ) i jeżeli to tylko oni
wychodzili z naszego parkietu przed wolnym to założenie może nie zadziałać (
przeczy jednak temu liczba pozycji LOP – jeżeli mieliby uciekać na wolne to
powinna dalej spadać , a w piątkowej sesji rosła drastycznie ). Jak może to
wyglądać pokazuje kolejny wykres:
Zasięg jaki w mojej ocenie możemy osiągnąć tym sposobem to
przedział między środkową linią kanału w okolicach 2150pkt a zasięgiem z
rysowanego trójkąta na poziomach około 2180/2200pkt. Zupełną super
optymistyczną wersją jest założenie osiągnięcia poziomu 2250pkt na indeksie w20
jako powrót do przełamanej dolnej bandy wybitego trójkąta konsolidacji po fali
wyprzedaży z lata 2011 roku , ale wtedy wiązałoby się o ze zmianą wersji
spadkowej w kolejnych miesiącach, która obecnie w mojej ocenie jest wiodąca.
Zanim więc ten poziom miałby się okazać realny skupiamy się na założeniach
„realnych” a co silnoręcy nam wymyślą czas pokaże. Rynek to nie koncert życzeń więc trzeba mieć na uwadze każdą ewentualność.
Czy założenia
powyżej opisane się sprawdzą – rynek pokaże. Czy uda się z nich w pełni
skorzystać – psychika gracza pokaże ;-)
Gorąco wszystkich pozdrawiam i życzę powodzenia !
P.S. Wszelka krytyka mile widziana oraz kontr założenia do zachowania
rynku …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz