środa, 6 czerwca 2012

fw20 po sesji 05.06.2012

Wczorajsza sesja to zdecydowana przewaga podaży. Nawet gdy amerykanie atakowali średnią 200 sesyjną (SMA200 dzienną) to nasze byki nie wykazywały chęci do wzrostów. Być może przyczyną takiego stanu rzeczy był brak graczy z Londynu (dziś się przekonamy).
We wczorajszym wpisie poruszyłem kwestię trójkąta pędzącego, kilka dni temu pisałem o możliwości wystąpienia korekty pędzącej z poziomem docelowym 2080,2100,2130. Tak naprawdę dalej nie można jednoznacznie określić co nasz rynek robi w ujęciu falowym. Najbliższe wsparcie to 2030 (wczoraj testowane) jako zniesienie 61,8% tego wzrostu w zakresie 1993-2080. Kolejne to strefa około 2015. Co do oporów to obecnie pierwszy mamy w rejonie 2051 natomiast kolejne to 2065, 2080 i wspominane powyżej.
Rysunek interwał h1:

Alternatywne oznaczenie fal z którego wynikają wsparcia 2030 oraz 2015 (koleżanka Anna licząca i podająca na chacie punkty zwrotne zasugerowała PZ na 06.06 więc ta wersja by pasowała do tej wyliczanki czasowej):

Jak wspomniałem na wstępie sytuacja dalej pozostaje bardzo skomplikowana i ciężka do oceny. Dlatego dalej zaleca się albo czekać z boku dla graczy korzystających z większych interwałów albo skalpować na małe ruchy dla korzystających z mniejszych interwałów. Gdyby wczorajsza słabość dziś została utrzymana to z dużym prawd. będziemy mówić o tym, że znajdujemy się w 5 fali której wstępne zasięgi znajdują się w rejonie 1900.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz