czwartek, 24 listopada 2011

fw20 - po sesji 24.11.2011

Wczorajsze wyliczenia nie sprawdziły się mamy nowy dołek na kontraktach w dniu który na początku zapowiadał zupełny brak handlu. Co za przesłanki płyną dla nas z takiego obrotu sprawy? A no kilka można zauważyć. Po pierwsze to kolejny zalążek dywergencji na macd w ujęciu h1 (drugi już) (ja dywergencje uznaję jako spełnioną jak da ona zarobić narazie więc mamy jej zalążek). Mamy kolejne już bardziej zdecydowane naruszenie kanału czerwonego ale mamy także bardzo szybki powrót do niego. Dodatkowo na interwale h1 zaznaczyłem układ który swoją budową przypomina klina zniżkującego i fixingiem zostało wybite jego górne ograniczenie. Więc teoretycznie znowu jakieś podstawy dla byków są i może wreszcie pokuszą się one o jakiś bardziej zmasowany atak. Najbliższa strefa oporu znajduje się bardzo blisko bo w okolicach dzisiejszego maximum.
W ujęciu dziennym widzimy świecę z dużym dolnym cieniem. Do tego niektórzy nazwą to formacją harami bo cały korpus (a właściwie jego brak) obecnej świecy zawiera się w poprzedniej (na w20 już dużo ładniej to wygląda bo tam mamy niewielki biały korpus). Gdyby jutro powstała nam ładna biała świeca to przynajmniej na krótki termin układ może ulec poprawie. Do tego wspominałem już o nisko znajdującym się oscylatorze stochastycznym ale ja jego wskazania traktuje tylko jako ostatni dodatkowy element do analizy.
Reasumując byki znowu stworzyły sobie mały fundament pod ewentualny dalszy ruch a czy go wykorzystają to już odpowiedź dadzą nam kolejne sesje. Jeśli nie to będzie to dodatkowym atutem rozdającego obecnie karty obozu niedźwiedzi.

2 komentarze:

  1. http://www.bankfotek.pl/view/1127672
    jeszcze bux w ujęciu dziennym, bo dużo osób wiem, że posiłkuje się tym indexem odnosząc go do naszego wig20. Kurs zamknięty między dwoma ograniczeniami (niektórzy nazywają to trójkątem) linii trendu wzrostowego i spadkowego. Przebicie zdecydowane którejś może dać kierunek na kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponawiam prośbę o aktywną dyskusję w innym wypadku pisanie samemu do siebie nie ma sensu.

    OdpowiedzUsuń